Jakich audiobooków słucha się w Krakowie?

Mieszkańcu Krakowa od zawsze kojarzeni byli z szeroko pojętym umiłowaniem kultury. To tutaj, w dawnej stolicy kraju, odbywają się jedne z największych festiwali i wydarzeń kulturalnych, a artyści czują się u nas jak w domu. Gdy na Brackiej pada deszcz, a Kazimierz przywodzi na myśl cząstkę bolesnej historii, krakowianie tłumnie biorą udział w kulturalnych eventach, organizują wernisaże i czytają książki. Tworzymy społeczność, która kocha czytać i rozmawiać o literaturze, dlatego tak ważne jest, aby pielęgnować te cechy również u najmłodszych pokoleń. Nowoczesność przychodzi nam  pomocą za sprawą audiobooków, których nie ogranicza ani miejsce, ani czas, ani brak miejsca w plecaku.

Młodzi krakowianie, podobnie jak ich rówieśnicy w innych częściach kraju i świata, żywią szczególne upodobanie do słuchowisk. Audiobooki tworzące wręcz wrażenie spektaklu, to coś, co przyciąga młodych formą i treścią. Dzieje się tak zarówno w przypadku typowej historii dwojga młodych ludzi przedstawionej w produkcji „Random”, jak i w dużo mroczniejszej odsłonie jednego z najlepszych polskich kryminałów ostatnich lat.

„Kruk. Słuchowisko”. to produkcja powstała w wyniku kooperacji Canal+ i Storytel, która przyniosła zaskakujące efekty. Historia dopowiedziana między sezonami właściwego serialu jest równie przerażająca, mimo że bazuje jedynie na głosach aktorów. Wizja jest jednak niepotrzebna, a emocje słychać w każdym dźwięku. Podobnie jak Śpiewających, którzy wołają nas z dalekiego, dzikiego Podlasia. Kto posłucha ich głosu, może przepaść na zawsze.

Utrzymując pełen napięcia klimat, krakowianie równie chętnie sięgają po thrillery, tak polskich, jak i zagranicznych autorów. „Jeden krok”  Heather Gudenkauf kieruje nas do sennego, amerykańskiego miasteczka, w którym rozgrywają się ludzkie dramaty. Historia napastnika, przetrzymującego dzieci jako zakładników w ich własnej szkole, opowiedziana zostaje z perspektywy kilku różnych bohaterów. Czujemy więc ciężar odpowiedzialności miejscowej policjantki, poczucie porażki człowieka, który sądzi, że po raz kolejny zawiódł swoją córkę i wnuki, poświęcenie nauczycielki, gotowej zrobić wszystko, aby uratować swoich uczniów, a także strach nastoletniej dziewczyny, która bez zastanowienia zaryzykuje własnym życiem, aby ocalić brata. Wszystkich od sukcesu lub porażki dzieli tylko jeden krok. Czy odważą się go wykonać? Nie trzeba mieszkać w Krakowie, aby zapragnąć się tego dowiedzieć.

Choć literatura grozy to zdecydowanie gatunek, w którym czujemy się dobrze, nie samym kryminałem krakowianin oddycha. Równie mocno, jak bać, lubimy się też śmiać i cieszyć życiem. Po lekkie i przyjemne w odbiorze audiobooki sięgamy równie często, dlatego „Alpaka czułości” znajduje się na naszym dzisiejszym podium. Jedna z trzech części przesympatycznych powieści obyczajowych, w których wielką rolę odgrywają zwierzaki, opowiada o przypadkowym spotkaniu przepracowanego weterynarza i barmanki z wybuchowym temperamentem. Już sama ta mieszanka zwiastuje kłopoty, a gdy dorzucimy do pakietu figlarne bliźnięta i ciekawską alpakę o nietypowych skłonnościach − przepis na dobrą zabawę mamy gotowy.

Na kulturze zjedliśmy zęby, to niezaprzeczalny fakt. Kraków jest wspaniałym miejscem do życia, ale i niezwykle barwnym przedmiotem historycznych badań. Wielu artystów urzekł już swoim czarem. Pisarze, malarze, muzycy − wszyscy szukają tu swojej własnej muzy. I wszyscy znajdują. W ciemnych zaułkach i brukowanych uliczkach, rozbrzmiewających echem dawnych lat, a nawet w historiach krakowskich zbrodniarzy, których miasto również przyciągało niczym magnes. Książki i piosenki piszą się tu same, bo mury wciąż jeszcze opowiadają zapamiętane historie z przeszłości. Czy w takiej sytuacji można się oprzeć potrzebie czytania i chłonięcia kolejnych dawek emocji? Nie sądzę, by było to możliwe.

Artykuł partnera